sobota, 14 września 2013

Jak odchudzić biodra, uda i pośladki ?

Kobiece biodra, uda i pośladki to miejsca, w których tłuszcz może być niezmiernie oporny. Wyszczuplenie tych rejonów ciała może wydawać się szczególnie trudne. Winę za to ponoszą głównie receptory adrenergiczne oraz budowa żeńskiego układu hormonalnego. Estrogen sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej a wspo­mnia­ne wcze­śniej re­cep­to­ry spra­wia­ją, że ak­tyw­ne hor­mo­ny od­po­wie­dzial­ne za spa­la­nie tłusz­czu, mają pro­ble­my z do­tar­ciem do tych czę­ści ciała. Do­brze zbi­lan­so­wa­na dieta to fun­da­ment w sku­tecz­nym kształ­to­wa­niu syl­wet­ki. Jed­nak kiedy mó­wi­my o "opor­nych re­jo­nach ciała", sama dieta zde­cy­do­wa­nie nie wy­star­czy. Nie­zbęd­ny jest rów­nież wła­ści­wy wy­si­łek fi­zycz­ny. Naj­waż­niej­sze jed­nak, że tre­ning nie musi być spe­cjal­nie wy­szu­ka­ny, wy­star­czy zwy­kły… spa­cer! Słowo spa­cer nie brzmi in­no­wa­cyj­nie i prze­ko­ny­wu­ją­co. Nie­wie­le osób zdaje sobie jed­nak spra­wę, że pod­czas in­ten­syw­ne­go chodu można spa­lić nawet 300 kcal w ciągu go­dzi­ny. Pierw­szy krok to wybór dy­stan­su. Naj­le­piej wy­zna­czyć sobie trzy różne trasy. Pierw­szą po pro­stej dro­dze, drugą - trud­niej­szą (droga może prze­bie­gać przez nie­wiel­kie wznie­sie­nia te­re­nu) i trze­cią na­praw­dę trud­ną (wznie­sie­nia te­re­nu i prze­szko­dy w po­sta­ci scho­dów - im wię­cej stop­ni, tym le­piej). Jeśli mieszkasz niedaleko plaży, jesteś w
najlepszej sytuacji.Grzą­ski pia­sek jesz­cze sku­tecz­niej pod­nie­sie po­przecz­kę tre­nin­go­wą. Pod­czas chodu an­ga­żu­je­my przede wszyst­kim mię­śnie dwu i czwo­ro­gło­we, pod­udzi oraz po­ślad­ków, to spra­wia, że wy­two­rzy się tam wię­cej ka­te­cho­la­min - hor­mo­nów przy­czy­nia­ją­cych się do spa­la­nia tłusz­czu. Do­dat­ko­wo jest to forma wy­sił­ku, która bez­po­śred­nio po­wo­du­je re­duk­cję tkan­ki tłusz­czo­wej.

Krok pierwszy
Ko­rzy­sta­my z trasy numer jeden. Przez pierw­sze czte­ry dni spa­cer po­wi­nien od­by­wać się dłu­gim, żwa­wym kro­kiem i trwać 45 minut. Dnia pią­te­go na­le­ży za­fun­do­wać sobie od­po­czy­nek od tre­nin­gu. Od dnia 6 do 10 stop­nio­wo przy­spie­sza­my kroku (nie może to jed­nak być bieg), tak, by z dnia na dzień po­ko­nać nieco dłuż­szy dy­stans w za­da­nym cza­sie (45 minut). Na­stęp­nie wy­ko­nu­je­my jeden dzień od­po­czyn­ku od tre­nin­gu.

Krok drugi
Ko­rzy­sta­my z trasy numer dwa. Sy­tu­acja jest ana­lo­gicz­na do kroku pierw­sze­go. Przez pierw­sze czte­ry dni spa­cer po­wi­nien od­by­wać się dłu­gim, żwa­wym kro­kiem i trwać 45 minut. Dnia pia­te­go na­le­ży za­fun­do­wać sobie od­po­czy­nek od tre­nin­gu. Od dnia 6 do 10 stop­nio­wo przy­spie­sza­my kroku (nie może to jed­nak być bieg), tak, by z dnia na dzień po­ko­nać nieco dłuż­szy dy­stans w za­da­nym cza­sie (45 minut). Na­stęp­nie wy­ko­nu­je­my jeden dzień od­po­czyn­ku od tre­nin­gu.

Krok trzeci
Ko­rzy­sta­my z trasy numer trzy. Po raz ko­lej­ny plan jest ana­lo­gicz­ny.
Przez pierw­sze czte­ry dni spa­cer po­wi­nien od­by­wać się dłu­gim, żwa­wym kro­kiem i trwać 45 minut. Dnia pią­te­go na­le­ży za­fun­do­wać sobie od­po­czy­nek od tre­nin­gu. Od dnia 6 do 10 stop­nio­wo przy­spie­sza­my kroku (nie może to jed­nak być bieg), tak, by z dnia na dzień po­ko­nać nieco dłuż­szy dy­stans w za­da­nym cza­sie (45 minut). Na­stęp­nie wy­ko­nu­je­my jeden dzień od­po­czyn­ku od tre­nin­gu.

Każdorazowe przejście na wyższy etap zwiększa intensywność wysiłku.
Do­dat­ko­wo, na­ra­sta ona znacz­nie od szó­ste­go dnia. Tego ro­dza­ju pro­gre­sja zmusi mię­śnie do
bar­dzo in­ten­syw­nej pracy! Przed przy­stą­pie­niem do wy­sił­ki na­le­ży za­opa­trzyć się w od­po­wied­nie buty, które będą amor­ty­zo­wa­ły wstrzą­sy i za­pew­nią kom­fort sto­pom. Jeśli w trak­cie wy­sił­ku po­czu­jesz pie­cze­nie w no­gach, zwol­nij tempo. Jeśli za­krę­ci Ci się w gło­wie, prze­rwij wy­si­łek, usiądź i od­pocz­nij. Na każdą sesję warto za­brać ze sobą małą bu­tel­kę wody i po­pi­jać 2-3 łyki co kilka minut. Po­zor­nie łatwy plan może oka­zać się dużym wy­zwa­niem. Jeśli jed­nak uda ci się wy­trwać, efek­ty mogą oka­zać się za­dzi­wia­ją­ce!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz